Co ja mam na swoje usprawiedliwienie? Hmmm... Pewnie nic, co was usatysfakcjonuje, ale spróbuję.
Gdy mój komputer był w naprawie miałam wycieczkę do Rosji. No a jak przyjechałam z Rosji, to oczywiście dostałam zapalenia górnych dróg oddechowych i prawie zawaliłam oskrzela. Teraz spróbuję się ogarnąć na wydziale - nie było mnie prawie 3 tygodnie. Będzie masakra.
Nienawidzicie mnie i znienawidzicie bardziej, bo ja nie wiem czy do sesji się odezwę. Może uda mi się coś wrzucić na 01.06 - dla was na Dzień Dziecka, dla mnie na 20 urodzinki.
Mam nadzieję, że przeczekacie moją nieobecność, choć trwa ona już kilka miesięcy... Tiaaaa... ostatni post macie z 2014... cóż ja potem mam kilka wersji roboczych, ale to się chyba nie liczy, prawda? Coś ostatnio jestem do bani jako autorka... a studentka ze mnie jeszcze gorsza.
Пока!
Lust Riddle
Mam pytanie czy będziesz kontynuować Silme Galen ? Bardzo mi się spodobało to opowiadanie jednak nic nie dodajesz nic to okrutne z twojej strony jednak rozumiem prywatne życie, choroba, szkoła itp ale zrozum poszkodowanych uwielbiających cię czytelników życzę weny i szybkiego dodawanie kolejnych notek Majka :D
OdpowiedzUsuńWszystko będzie skończone! Nie martw się, Majeczko! :)
UsuńSkończę wszystko choćbym miała nad tym siedzieć i pięć lat!
TY ŻYJESZ?! Tyyyle czasu minęło od ostatniego rozdziału Silme... okrutniku! Rosja, choroba, złośliwość rzeczy martwych... niezłe przeżycia a ja miałam już teorie spiskowe o.O Wracając do tematu. Kiedy nowy rozdział? Czekam z niecierpliwością i życzę:
OdpowiedzUsuń~ weny
~ zdrowia
~ czasu [na pisanie opowiadań!]
Tak się cieszę że jednak się odezwałaś. Twojego bloga znalazłam jakieś kilka miesięcy temu i od tamtej pory jestem szczerze i bezwarunkowo zakochana w Silme Galen. Mam nadzieję że szybko do nas powrócisz z nową weną, zdrowiem i zapałem do pisania :D
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać następnego rozdziału.
Serdecznie pozdrawiam i dużo weny życzę kochana autorko :)
Senri97 XD
Witam,
OdpowiedzUsuńdroga autorko bardzo się cieszę, ze dałaś znak, że żyjesz od jakiegoś czasu jestem już na Twoim blogu, jak na razie mam jeszcze trochę zaległości, ale to tylko z powodu braku czasu na czytanie, mam nadzieję, ze niebawem pojawią się kolejne rozdziały....
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Emmm. No... Coś Ci nie pyklo z wrzuceniem postu na 30, ale ja nadal czekam!
OdpowiedzUsuńEmmm. No... Coś Ci nie pyklo z wrzuceniem postu na 30, ale ja nadal czekam!
OdpowiedzUsuńW ciągu kilku dni przeczytałem całość i nie mogę się doczekać kiedy ciąg dalszy. Dawno cię nie było. A my tu umieramy na suchoty :) Życzę weny, zdrowia i czasu na pisanie. Pozdrawiam Krystian vel Kssiundz.
OdpowiedzUsuńZamknij bloga po prostu. Nadzieja jest zła. Nie uwierzę, że nagle po dwóch latach wrócisz jakimś cudem do pisania. Do bani jako autorka niestety to prawda. Miałaś cokolwiek? Mogłaś nas zanudzać chociaż tym jak minął Ci dzień, lub dawać znać. Przykro mi, nie czekam już na dalszą część. Szkoda czasu.
OdpowiedzUsuńrurq
Zapraszam Cię na moje opowiadanie Tears Dont Fall.Mam nadzieję, że Cię zaciekawi. Opowiada historię zagubionego w sobie chłopaka, który codziennie toczy walkę z otaczającymi go, jak i swoimi wewnętrznymi demonami.
OdpowiedzUsuńhttp://tearsdontfallbyedi.blogspot.com/
Lust, co to ma być? Ani słóweczkiem się nie odzywasz ;-; mogłabyś chociaż dać znać, czy wszystko ok i czy w ogóle żyjesz ;-; ja tu osobiście zaglądam często, bo zatrzymałaś SG w takim momencie, że nic, tylko rwać sobie włosy z głowy ;-; a ja do swoich włosów jestem przywiązana ;-;
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy piszesz dalej. Będę się do Ciebie dobijać, nawet na priv, więc się strzeż, spam nadchodzi 0-0